Najemca lokalu oskarżony o narażanie życia pracowników Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska 3. desember 2020 19:23 Vísir/Vilhelm Właściciel agencji pracy 2findjob ehf., oskarżony o narażanie pracowników na niebiezpieczeństwo. Właściciel agencji pracy 2findjob ehf., został oskarżony o łamanie prawa i przepisów dotyczących ochrony przeciwpożarowej, poprzez wynajmowanie przestrzeni przemysłowej jako mieszkalnej. Mężczyzna zatrudniał pracowników, którym wynajmował pokoje zrobione w budynku przemysłowym bez wymaganych pozwoleń. Zarzuca się mu, że dla zysku narażał życie i zdrowie swoich pracowników. W akcie oskarżenia prokuratora okręgowego przeciwko mieszkającemu w Norwegii, pięćdziesięcioletniemu Islandczykowi, stwierdzono, że na przełomie lat 2017 – 2018, wynajmował on pomieszczenia do mieszkania pracownikom 2findjob, na ulicy Smiðshöfði 7 w Reykjavíku. Mężczyzna zrobił to bez wymaganych zezwoleń i bez podjęcia niezbędnych środków w zakresie ochrony przeciwpożarowej, co było całkowicie niezgodne z przepisami. W budynku istniało duże zagrożenie pożarem. Kiedy w lutym 2018 roku, na zlecenie policji, komendant Straży Pożarnej w Reykjavíku przeprowadził inspekcję ochrony przeciwpożarowej, okazało się, że w budynku nie ma stref pożarowych, które ograniczałyby rozprzestrzenianie się ognia i dymu. Nie było też odpowiednich dróg ewakuacyjnych, a ściany wewnętrzne i pomieszczenia zostały wykonane z łatwopalnych materiałów. Te wszystkie elementy złożyły się na poważne zagrożenie pożarowe. Dodatkowo to co działo się w budynku wiązało się z zagrożeniem pożarowym. W związku z tym uznano, że właściciel wynajmowanej nieruchomości, będący jednocześnie właścicielem firmy wynajmującej lokal, „dla zysku” narażał zdrowie i życie 24 pracowników. Osoby te mieszkały w lokalu przez trzy miesiące narażając się na niebezpieczeństwo. Mieszkanie w lokalach przemysłowych może być niebezpieczne Mieszkanie w budynku przemysłowym jest nielegalne, m.in. z powodu braku ochrony przeciwpożarowej, w związku z tym w ostatnich latach Straż Pożarna zamknęła kilka podobnych lokali. W wielu przypadkach, w tego typu mieszkaniach przebywają zagraniczni pracownicy. Nie tylko w budynkach przemysłowych obcokrajowcy mieszkali w niebezpiecznych warunkach. W czerwcu tego roku doszło do tragedii, kiedy troje Polaków, dwie kobiety i jeden mężczyzna, zginęło w pożarze domu przy ulicy Bræðraborgarstígur 1, w Reykjaviku. Gdy wybuchł pożar, w domu było 13 osób, ale mieszkańców było znacznie więcej. Agencja Mieszkalnictwa i Inżynierii Lądowej podała, że w budynku zameldowanych było łącznie 73 mieszkańców. Dom, który spłonął, jest własnością firmy HD Verks. Jej prawnik zaprzeczył temu, że tak wiele osób mieszkało w budynku, i zaprzeczył, że firma była związana z wynajęciem lokali pracownikom. Mest lesið Rekordowa liczba ubiegających się o ochronę międzynarodową Polski Mieszkańcy Seyðfjörður proszeni o pozostanie w domu Polski Ponad 1500 osób zakażonych Polski Napaść w szkole Borgarholtsskóli, sześć osób trafiło do szpitala Polski Pięćdziesiąt tysięcy grzywny za brak testu PCR Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Czerwony alarm na lotnisku w Keflavik Polski Podejrzani o śmiertelne pobicie nadal pozostaną w areszcie Polski Ben Stiller i Ólafur Darri odwiedzają Flatey Polski Podwójna kontrona na granicy może być obowiązkiem Polski
Właściciel agencji pracy 2findjob ehf., został oskarżony o łamanie prawa i przepisów dotyczących ochrony przeciwpożarowej, poprzez wynajmowanie przestrzeni przemysłowej jako mieszkalnej. Mężczyzna zatrudniał pracowników, którym wynajmował pokoje zrobione w budynku przemysłowym bez wymaganych pozwoleń. Zarzuca się mu, że dla zysku narażał życie i zdrowie swoich pracowników. W akcie oskarżenia prokuratora okręgowego przeciwko mieszkającemu w Norwegii, pięćdziesięcioletniemu Islandczykowi, stwierdzono, że na przełomie lat 2017 – 2018, wynajmował on pomieszczenia do mieszkania pracownikom 2findjob, na ulicy Smiðshöfði 7 w Reykjavíku. Mężczyzna zrobił to bez wymaganych zezwoleń i bez podjęcia niezbędnych środków w zakresie ochrony przeciwpożarowej, co było całkowicie niezgodne z przepisami. W budynku istniało duże zagrożenie pożarem. Kiedy w lutym 2018 roku, na zlecenie policji, komendant Straży Pożarnej w Reykjavíku przeprowadził inspekcję ochrony przeciwpożarowej, okazało się, że w budynku nie ma stref pożarowych, które ograniczałyby rozprzestrzenianie się ognia i dymu. Nie było też odpowiednich dróg ewakuacyjnych, a ściany wewnętrzne i pomieszczenia zostały wykonane z łatwopalnych materiałów. Te wszystkie elementy złożyły się na poważne zagrożenie pożarowe. Dodatkowo to co działo się w budynku wiązało się z zagrożeniem pożarowym. W związku z tym uznano, że właściciel wynajmowanej nieruchomości, będący jednocześnie właścicielem firmy wynajmującej lokal, „dla zysku” narażał zdrowie i życie 24 pracowników. Osoby te mieszkały w lokalu przez trzy miesiące narażając się na niebezpieczeństwo. Mieszkanie w lokalach przemysłowych może być niebezpieczne Mieszkanie w budynku przemysłowym jest nielegalne, m.in. z powodu braku ochrony przeciwpożarowej, w związku z tym w ostatnich latach Straż Pożarna zamknęła kilka podobnych lokali. W wielu przypadkach, w tego typu mieszkaniach przebywają zagraniczni pracownicy. Nie tylko w budynkach przemysłowych obcokrajowcy mieszkali w niebezpiecznych warunkach. W czerwcu tego roku doszło do tragedii, kiedy troje Polaków, dwie kobiety i jeden mężczyzna, zginęło w pożarze domu przy ulicy Bræðraborgarstígur 1, w Reykjaviku. Gdy wybuchł pożar, w domu było 13 osób, ale mieszkańców było znacznie więcej. Agencja Mieszkalnictwa i Inżynierii Lądowej podała, że w budynku zameldowanych było łącznie 73 mieszkańców. Dom, który spłonął, jest własnością firmy HD Verks. Jej prawnik zaprzeczył temu, że tak wiele osób mieszkało w budynku, i zaprzeczył, że firma była związana z wynajęciem lokali pracownikom.
Mest lesið Rekordowa liczba ubiegających się o ochronę międzynarodową Polski Mieszkańcy Seyðfjörður proszeni o pozostanie w domu Polski Ponad 1500 osób zakażonych Polski Napaść w szkole Borgarholtsskóli, sześć osób trafiło do szpitala Polski Pięćdziesiąt tysięcy grzywny za brak testu PCR Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Czerwony alarm na lotnisku w Keflavik Polski Podejrzani o śmiertelne pobicie nadal pozostaną w areszcie Polski Ben Stiller i Ólafur Darri odwiedzają Flatey Polski Podwójna kontrona na granicy może być obowiązkiem Polski