Polski

Ta sama mutacja wirusa w infekcjach krajowych

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Jóhann Björn Skúlason
Jóhann Björn Skúlason Vísir/Sigurjón

W ciągu ostatniego miesiąca w kraju wykryto 233 zakażenia koronawirusem, i jak wynika z przeprowadzonych badań wszystkie infekcje są przypisywane temu samemu szczepowi wirusa. Szef zespołu kontroli zakażeń mówi, że pierwszy przypadek w tym kraju miał miejsce w Kópavogur. Kolejne grupowe infekcje wystąpiły także w Akranes i na południu kraju.

Do tej grupy dodano przedszkole Ægisborg w dzielnicy Vesturbær, w którym osiem osób zostało wysłanych na kwarantannę, co stanowi jedną trzecią wszystkich pracowników. Z powodu koronawirusa, od piątku zakłócona jest praca w pięciu szkołach podstawowych i przedszkolach oraz w Hitt húsið.

Stwierdzono, że pracownicy szkół, Hitt húsið i Huldubergs, zostali prawdopodobnie zainfekowani w wyniku grupowego zakażenia, do którego doszło w Hotelu Rangá. Szef zespołu kontroli zakażeń z Dyrekcji Zdrowia mówi, że wszystkie przypadki zakażeń wewnątrzkrajowych w drugiej fali epidemii mają ten sam charakter.

„W rzeczywistości jest to wirus tego samego rodzaju co ten, z którym walczyliśmy w kraju i który pojawił się we wszystkich grupowych zakażeniach. Wiemy, że pochodzi z zagranicy, ale nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy i skąd oraz jak dostał się on do kraju” mówi Jóhann Björn Skúlason, szef zespołu kontroli zakażeń w wydziale obrony cywilnej.

Pierwszy przypadek miał miejsce w okręgu stołecznym.

„Pierwszy przypadek, który wystąpił pojawił się w Kópavogur. Czasami zdarza się również, że ci, którzy zostali zdiagnozowani jako pierwsi, niekoniecznie są pierwszymi, którzy złapali wirusa, wszystko zależy od tego, kiedy ludzie zostaną zdiagnozowani i kiedy pojawią się objawy” mówi Jóhann.

„U nas nabrał on koloru, nazwaliśmy go zielonym wirusem” komentował.

Zielony wirus pojawił się w kraju 25 lipca i od tamtej pory rozprzestrzenił się w całym kraju. Na początku sierpnia wystąpił w Akranes, a następnie w zeszłym tygodniu na południu i w hotelu Rangá, gdzie wystąpiła duża infekcja grupowa.

„Grupa, która jest między innymi połączona z hotelem, liczy teraz około 24 osoby, ale jest to grupa, z której ludzie pochodzą z różnych miejsc i nie łączy ich nic innego poza hotelem Rangá" dodał Jóhann Björn.






×